Ogłoszenie

.

#1 2007-04-24 06:52:16

Leviatan

Administrator

Zarejestrowany: 2007-03-22
Posty: 100159
Punktów :   

Dowcipy

Niektóre wulgarne i niesmaczne. Ale co tam Miłego czytania


Jedzie pociąg a w środku siedzą: Polak,Francuz,Rusek i matka z córką.
Pociąg wjeżdża do tunelu.robi się ciemno i słychać : CMOK i TRZASK.
Co pomyśleli sobie Pasażerowie??:
Matka:Ale mam porządną(cnotliwą)córkę, któryś ją pocałował a ona go w pysk!
Córka:Ale mam głupią matkę! Któryś ja pocałował a ona go w pysk!
Francuz:Ale mam zajebiste szczęście!!! Ja ją pocałowałem, a w pysk dostał kto inny
Rusek:"No Job Waszu MaĆ"!! Najpierw mnie całują... a potem w pysk -.-
Polak:A huj im wszystkim w dupę!,niech się całują,a ja i tak JEBNE Ruska w pysk!!!


Dziecko biega sobie po bibliotece,
głośno tupiąc udaje konia w galopie.
Podchodzi bibliotekarka i opiernicza malucha:
- Uspokój się chłopczyku! Ludzie nie mogą czytać!!!
- Nie mogą? - dziwi się chłopczyk - to po ch** tu siedzą!?


Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi:
- Chłopczyku, wiesz, że jak będziesz jadł tyle słodyczy to bardzo szybko powypadają ci zęby. Chłopiec popatrzył na dziadka i odpowiedział:
- Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby.
- Tak? A też jadł tyle cukierków?
- Nie, on się po prostu nie wpierdalał w nie swoje sprawy.


Żona do męża:
- Kochanie, powiedz mi cos słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno słówko...
- "Miód" do kurwy nędzy i odpierdol się!


W nocy Jasiu mówi do taty:
-Tato a jaka jest różnica między cipą a cipką?
A tata:
-Jasiu jak chcesz wiedzieć to chodź ci pokażę.
Idą do pokoju mamy i tata cicho podnosi kołdrę, potem sukienkę i mówi
Jasiowi:
-Widzisz to jest cipka.
-A mogę dotknąć?
-Nie bo się cipa obudzi!


- Co może być gorszego od kamyczka w bucie?
- Ziarenko piasku w prezerwatywie.


Jasio kopie dół w ogródku. Zaciekawiony sąsiad pyta:
- Co robisz??
- Kopie grób dla mojej złotej rybki.
- Ale czemu taki duży?
- Bo jest w twoim pierdolonym kocie!


Idzie Baca przez las, patrzy a nagusieńka dziewczyna stoi przywiązana do drzewa, więc pyta:
- A co to się Panienecce stało?
- Napadli mnie zbóje, przywiązali do drzewa i zgwałcili...
- Coś wy panienecko (rozpinając spodnie) scyńscia do ludzi dzisiaj nie mata.



2 kolegów wraz z żonami pojechało na weekend za miasto, wynajęli chate z 2 sypialniami. Wieczorem po wypiciu kilku butelek wódki pierwszy wpadł na pomysł,
żeby zamienić się żonami na jeden wieczór.
- Janek zamienimy się żonami a rano przy śniadaniu stukniemy łyżkĄ W stół, tyle razy ile razy przelecieliśmy żony
-ok!!!
Ryśka żona miała ciote, więc ten się cieszy ,że przeleci żone Janka a on jego nie.
Rano przy śniadaniu Rysiek stuknął łyżką 3 razy w stół.
A Janek wziął łyżke i stuknął raz w ketchup i 2 razy w Nutelle


przychodzi blondynka do spowiedzi i mowi:
- zrobiłam ostatnio 2 lody
a że ksiądz był nowy to pobiegł sie spytać proboszcza jaką pokutę ma dać
wchodzi do zachrystii a proboszcza nie ma, są za to ministranci wiec ich sie pyta:
co ksiądz daje za dwa lody ??
ministranci odpowiadają - no nam daje po snickersie


Jedzie mały Jasiu na rowerze i zaczymuja go policjanci na koniach i pytaja sie Jasia:
-Skad masz ten rower dostałeś go od mikołaja ?
-Tak dostałem go od mikołaja
Policjant wkleił mu mandat i powiedział:
-na drugi raz niech Ci kupi lampy
Na to Jasiu
-ładnego ma pan konia dostał pan go od mikołaja ?
-tak dostalem go od mikołaja
Na to Jaś:
- To niech mu pan powie że na drugi raz niech ten koń dostanie huja w kroku a nie na grzbiecie


Co to jest blondynka pod prysznicem ???????
-- Czysta głupota

Czemu blondynka liże ziemie ????
-- Bo grunt to zdrowie

Co blondynka robi pod biurkiem ????
--Serfuje po internecie



senator USA Ford przybył do Polski z oficjalną wizytą.
Przyjmuje go nowy premier Andrzej Lepper, odbywa sie prezentacja:
- Oto John Ford - polityk , wybitny mąż stanu, skonczył Uniwersytet w Yale.
- Oto Andrzej Lepper - premier, mąż Stanisławy, skończył 53 lata.


policjant do zatrzymanego studenta:
- obijamy się?
- tak jest obijamy się - odpowiada student
- nic nie robimy - pyta policjant
- Tak jest nic nie robimy
policjant patrzy w legitymacje studencką - oooo studiujemy??
- nie ja studiuje xDD


Koledzy rozwiązują krzyżówkę
-Otwór u kobiety na literę P.
-Poziomo czy pionowo?
-Poziomo.
-To pisz - pysk.


Pani pyta dzieci
na czym śpią ich rodziny w domu. Dzieci odpowiadają różnie: jedni na wersalkach, inni na tapczanach, itd.
- A u was w domu Jasiu? - pyta pani.
- No, ja to proszę pani śpię na materacu, ale moi rodzice to chyba na sznurku...
- Jak to na sznurku - dziwi się pani.
- Dokładnie nie wiem - mówi Jasio - ale słyszałem rano jak mamusia mówiła do tatusia: "stary, spuszczaj się szybciej, bo nie zdążysz do roboty..."


Pewnego dnia stary rzeźnik postanowił nauczyć swojego tępego syna swego fachu by ten mógł po nim odziedziczyć rzeźnię:
-Widzisz tę maszynę Jasiu?
-Taaak.
-Popatrz z tej strony wkładasz barana, a z drugiej wychodzą parówki. Rozumiesz?
-Eeeee, nie bardzo.
-No, popatrz
Ojciec wziął barana wsadził do maszyny, a drugiej strony wyjechały parówki, teraz rozumiesz?
-Eeeee, no, mmm
- Do jasnej cholery, złap tego barana, taaak, wsadź tego barana, taaaak, a teraz popatrz z drugiej strony wychodzą parówki, teraz już rozumiesz?!
-Aaaaaaaaa, noooo, tato, a czy jest taka maszyna, w którą wkłada się parówkę, a wychodzi baran?
-Tak, *** Twoja matka!


Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy na swój własny pomysł. Przychodzi do pierwszego domu, otwiera facet, bierze listy i wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudełko kubańskich cygar, w trzecim butelkę dobrej whisky. Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka. Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa... pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniały obiad. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy. Facet zdziwiony drapie się po głowie.
- To co pani dla mnie zrobiła było wspaniale, ale po co mi te dziesięć złotych?
- Zastanawiałam się, co panu dać w związku z odejściem na emeryturę. W końcu mąż powiedział: "P****ol go!! Daj mu dychę!" A posiłek sama wymyśliłam...


Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, nie mam włosów na piździe!
Doktor ogląda i mówi:
- A ile razy pani dziennie to robi ?
- Nooooo, 5-6 razy
- Proszę pani ! Na autostradzie też trawa nie rośnie..


Żona zabawia się z kochankiem, gdy nagle słyszy zgrzyt klucza w zamku.
Przerażona zaczyna się modlić:
- Boże spraw, żeby czas się cofnął o godzinę!
Nagle słyszy głos z góry:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Wszystko się udało, mąż się nie dowiedział. Od tego dnia kobieta unika wszelkich akwenów wodnych.
Pewnego dnia jednak dostała wiadomość, że wygrała wycieczkę statkiem po Karaibach.
Po chwili zastanowienia mówi sobie:
- Raz sie żyje, popłynę.
Rejs przebiega spokojnie, aż nagle nadciąga sztorm.
Kobieta znów się modli:
- Boże chyba mnie teraz nie ukarzesz? Nie zabijesz razem ze mną trzystu niewinnych kobiet.
- Niewinnych???
Ha. Ja was dziwki przez pięć lat zbierałem do kupy!


Rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić.
Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja kurwa nawet nie mogę przykucnąć!


Elegancka nastolatka pyta nie mniej eleganckiego starszego pana:
- Ileż to dobrodziej liczy sobie lat?
- 80 panienko.
- Oj nie dałabym, nie dałabym!
- Bo ja też i prosić bym nie śmiał...


Pani zapytała dzieci kim są ich rodzice i ile zarabiają.
Zgłasza się Ola i mówi:
- Moja mama jest prostytutką. Wychodzi do pracy tylko wieczorem, w domu zawsze jest obiad no i mamy kupę kasy.
Następnie zgłasza się Karol i mówi:
- Mój tato jest policjantem. Zawsze może sobie dorobić na boku, więc nie narzekamy na brak kasy.
W końcu zgłasza się Jasiu i mówi:
- Mój tato jest kierowcą TIR-a i gdyby nie k**wy i policjanci to też mielibyśmy kupę kasy.


W klasie pierwszej, prowadzonej przez bardzo seksowną i młodziutką nauczycielkę, w ostatniej ławce, tuż za Jasiem, zasiadł jaśnie pan dyrektor szkoły. Postanowił przeprowadzić wizytację na lekcji "najświeższej" w szkole nauczycielki. Pani, bardzo przejęta, odwróciła do klasy swe apetyczne, opięte krótką spódniczką pośladki, pisząc na tablicy:
- "Ala ma kota." Nawrót i pytanie do klasy: - co ja napisałam? Martwota i przerażenie... Jedynie Jaś wyrywa się jak szalony. No...., no..., Jasiu? Pani, z ogromnym wahaniem, dobrze już znając wyskoki tego łobuziaka, wezwała go do odpowiedzi.
- Ale ma dupę! - mówi Jaś.
- Pała! - wybuchła pani, czerwona na twarzy z oburzenia.
Jasio też wściekły, siadając zwrócił się do tyłu, do dyrektora:
- Jak nie umiesz czytać, to nie podpowiadaj.


Przychodzi mały Jasio do apteki i mówi do aptekarza:
- Proszę mi dać cos do zapobiegania ciąży!
Aptekarz ściszonym głosem zwraca Jasiowi uwagę:
- Po pierwsze, to o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos. Po drugie - to nie jest dla dzieci. Po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie a po czwarte - są tego różne rozmiary.
Na to Jasio:
- Po pierwsze - w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie. Po drugie - to nie jest "nie dla dzieci", tylko przeciwko dzieciom. Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy. A po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.


Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się miś za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu.
Matka na to:
- Jasiu, co żeś ty zrobił, natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
Sąsiadka wpycha faceta z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
- Kup pan misia.
- Spadaj chłopcze.
- Bo będę krzyczał.
- Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij.
- Oddaj misia.
- Nie oddam.
- Oddaj bo będę krzyczał.
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Jasiu zarobił kasy od cholery. Wraca do domu z zakupami: kawior, krewetki, szynki i całą furę szmalu kładzie na stole.
Matka do Jasia:
- Jasiek chyba bank obrabowałeś. Natychmiast do księdza idź się wyspowiadać!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia.
- Spierdalaj, już nie mam kasy.


Rodzice podsłuchali że Jasiu umawia się na wieczór z Małgosią, więc postanowili zostawić im wolną chatę i poszli dokina. Kiedy wrócili -ojciec pyta Jasia:
- No i jak było?
- Rewelacja tato - odpowiada Jasiu
- Ile razy? - pyta ojciec - 20 - mówi Jasiu
- Do końca? - pyta zdumiony ojciec
- Tak, do końca - mówi Jasiu
- No a co na to Małgosia? - pyta ojciec
- Małgosia? Nie przyszła.


Wchodzi Jasio na lekcję, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy: - Sieeeeema! Widząc to zszokowana nauczycielka mówi do Jasia: - Jasiu, natychmiast podnieś ten tornister, wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec, kiedy wraca z pracy! Jasio ze spuszczoną głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy: - Haaaaa! K..., nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!


jadom dwie blondynki pociagiem jedna mowi do drugiej
- popatrz jaki piekny las!!!
a druga odpowiada
- nie widze dzrewa mi zaslaniaja



stoja dwie blondynki stoja przy windzie jedna mowi do drugiej
- zawolaj winde
- winda , winda !!!!
-nie tak przesz guzik!
blondynka bierze guzik od koszulki i mowi
-winda halo zglos sie


Uciekają partyzanci, gonią ich Niemcy. Wpadli do obory, patrzą skóra leży na słomie, no to bach, Franek poszedł w przód, Józek w tył i udają krowę. Niemcy wpadli do obory, zobaczyli wychudzone zwierzę, a że to gospodarny naród, to postanowili coś z tym zrobić. Franek (ten z przodu) z przerażeniem szepce do Józka:
- Jezus Maria, oni kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda!
Wściekły Franiu zeżarł co mu dali i widzi, że idą z dokładką!
- Jezus Maria, oni drugi kubeł siana niosą, co robić?
- Jedz Franiu jedz, bo się wyda!
Zeżarł, a za chwilę:
- Rany Boskie oni z wiadrem wody idą!!!, co robić?
- Pij Franiu pij, bo i wyda!!!
Wpił, i jak głupi rechocze. Pyta się Józek:
- Ty Franek z czego tak rechoczesz?
- Trzymaj się mocno Józiu!!! Oni byka prowadzą!!!....


pani w przeczkolu muwi:
-niech kazdy z was przyniesie cos niezwyklego
nastempnego dnia Jasiu przynosi aparat tlenowy:
-Jasiu skond masz aparat tlenowy
-od babci
-a co powiedziala babcia ???
-aaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!


Na lekci biologi pani pokazuje dzieciom eksponat.
-Wiecie co to jest
-Skielet zwierzęcia-wyrywa się do odpowiedzi Jasio.
-Ale jakiego
-Nieżywego


Przychodzi żaba do lekarza i mówi:
-Panie doktorze cos mie jebie w stawie.


http://images28.fotosik.pl/168/ae33d5a6fb69b2f1.gif

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.sojuszekonomiczny.pun.pl www.czarnajedynka.pun.pl www.metin7.pun.pl www.wredotki.pun.pl www.speedwayman.pun.pl